Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad szykuje się do przetargu na budowę obwodnicy Krotoszyna. Władze miasta wskazują, że jest to inwestycja, która pozytywnie wpłynie na ruch i klimat w mieście. Zwracają jednak uwagę, że istnieją jeszcze inne elementy infrastruktury, które wymagają poprawy. Urząd miasta chciałby również lepszego połączenia kolejowego z pobliskimi ośrodkami.
Na koniec grudnia 2024 roku
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła plany przetargów na 2025 rok. Będzie to co najmniej 330 kilometrów dróg, a wśród nich znaleźć się ma obwodnica Krotoszyna w Wielkopolsce w ciągu drogi krajowej nr 15. Pełny projekt to odcinek o długości 18,5 kilometra, który będzie stanowił obwodnicę Krotoszyna, Zdun i Cieszkowa, i zostanie zrealizowany w ramach Programu budowy 100 obwodnic na lata 2020-2030. Spytaliśmy w krotoszyńskim urzędzie miasta, jakie są oczekiwania wobec tej planowanej inwestycji.
Co da obwodnica Krotoszyna?
Prace przy budowie obwodnicy Krotoszyna w ciągu DK15 rozpoczęły się kilka lat temu, ale od ogłoszenia przetargu powinny nabrać rozpędu na dobre. Interwencja jest wyczekiwana przez mieszkańców i władze miasta, chociaż te zdają sobie sprawę z wyzwań, jakie przed nimi stoją.
- W związku z realizacją inwestycji będą na czas budowy występować utrudnienia komunikacyjne w obszarze budowy obwodnicy. Podczas budowy będą także zamykane drogi lokalne, przez które będzie przechodzić obwodnica, a co za tym idzie będą konieczne objazdy, co utrudni wykonywanie prac polowych przez rolników – wymienia Michał Kurek z Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnica Urzędu Miejskiego w Krotoszynie.
Naczelnik dodaje, iż „podczas budowy na pewno zwiększy się ruch pojazdów obsługujących budowę, a co za tym idzie będą problemy komunikacyjne w szczególności związane z objazdami zapewnia i zwiększy się hałas spowodowany ruchem pojazdów budowlanych, będą zanieczyszczone drogi lokalne oraz zwiększy się zapylenie powietrza z uwagi na prace budowlane”, jednak zapewnia też, że „pracownicy Urzędu będą zaangażowani w rozwiązywanie problemów oraz konfliktów podczas budowy obwodnicy”.
Przetrwanie utrudnień związanych z budową jest jednak niezbędne, by później można było cieszyć się z efektów, a te również są konkretne i Kurek szczegółowo je wymienia. Najważniejsze będzie zmniejszenie ruchu tranzytowego w mieście, zwłaszcza na drogach krajowych, które obecnie są znacząco obciążone takim transportem. Zmiana ta przyniesie za sobą również mniejsze zanieczyszczenie powietrza i natężenie hałasu, jakich nie będą już dostarczać pojazdy. Obwodnica i wyniesie ruchu tranzytowego poza miasto pozwoli również na zwiększenie bezpieczeństwa pieszych w samym Krotoszynie.
Czego jeszcze potrzeba w mieście?
Chociaż sama inwestycja związana z obwodnicą w ciągu drogi DK15 jest bardzo ważna dla mieszkańców, władze wskazują również inne elementy infrastruktury wymagające budowy lub naprawy.
W kwestii dróg, dla Krotoszyna ważna jest również budowa obwodnicy miasta również w relacji Północ – Wschód, to jest od wsi Bożacin do wsi Biadki. Michał Kurek wskazał również na przebudowę dróg krajowych nr 36 i 15 na terenie miasta i gminy.
Oddzielnym wyzwaniem, w części wykraczającej poza możliwości urzędu miasta, jest kwestia kolejowa. Miasto wskazuje, iż przebudowa samego dworca kolejowego jest niezbędną inwestycją, której powinno się poświęcić uwagę w najbliższym czasie, ale to jednak nie wszystko. Równie ważne jest zwiększenie liczby połączeń kolejowych. W tym wypadku przedstawiciel urzędu miasta w Krotoszynie wymienił konkretne połączenia, które najbardziej wymagają większej częstotliwości. Chodzi o lepszą komunikację z Poznaniem, Wrocławiem i Ostrowem Wielkopolskim.